środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 1






11 lat temu

22 czerwiec 2001

  • Laurencja! Laurencja, kochanie wstawaj!
  • Jeszcze pięć minut, mamo proszę!
  • Wstawaj kochanie, spóźnisz się na zakończenie roku szkolnego. - w drzwiach pojawiła się moja mama.
  • A świadectwo samo się nie odbierze. - dodał tata – na dodatek, to twoje pierwsze świadectwo.
  • Pamiętam. Już wstaję. - mruknęłam przecierając oczy. Zeszłam na dół ubrana w czarną spódniczkę i białą bluzkę, które wcześniej przygotowała mama.
  • Dziecko, co to za buty? - zapytała
  • trampki – uśmiechnęłam się
  • widzę, nawet dziś z nich nie zrezygnujesz? - zaśmiała się, na co zaprzeczyłam głową jedząc bułkę z dżemem malinowym.
  • Moje panie gotowe? - zapytał mężczyzna
  • tak.
  • To chodźcie. - podjechaliśmy pod szkołę, gdzie gromadzili się rodzice i ich pociechy, w dali zauważyłam moją przyjaciółkę Hanię.
  • Hania! - krzyknęłam – Hanulka – przytuliłam dziewczynę
  • Lulu, to dziś. Nareszcie wakacje! - pisnęła szczęśliwa.
  • Tak, tylko że to aż dwa miesiące.
  • Aż? aż dwa miesiące? Chyba tylko dwa miesiące!
  • Nie będę widzieć mojej przyjaciółki dwa miesiące.
  • O kurde, fakt. Ale wyślesz mi kartkę, a ja tobie.
  • Hej, spójrz na to z innej strony. Będę miała dwa miesiące na wymyślenie, jak denerwować katechetkę – zaśmiałyśmy się.
  • Biedna, bardzo nie lubi Metalliki.
  • Taa, Bon Jovi i Black Sabbath też. - dodałam
  • No, to że ona słucha Arki Noego, nie znaczy że my też musimy. - zaśmiałyśmy się, zaczęła się uroczystość zakończenia. Rozdali świadectwa, za osiągnięte wyniki dostałam książkę o zespołach rockowych. wszystkie dzieci dostały jakieś bajki, a ja z Hanią "Historię Rocka". Po zakończeniu pożegnałam się Hanią i jej rodzicami. Pojechałam z rodzicami do restauracji poza miastem, gdzie zjedliśmy obiad.
  • Lulu – zaczął tata
  • Laurencjo – poprawiła go mama
  • Wolę Lulu. - zaśmiałam się.
  • Mamy dla ciebie niespodziankę, Lulu – dokończył
  • Jaką? - zaciekawiłam się
  • Za dwa dni wyjeżdżamy do Lizbony.
  • Do dziadków?
  • Tak, na całe dwa tygodnie – dodała mama. Wróciliśmy do domu, wyciągnęłam walizkę i zaczęłam pakowanie.

    Lizbona

  • Jeszcze ćwiczysz?
  • Tak trenerze, chcę być najlepszy.
  • Już jesteś. - zaśmiał się.
  • Nie na tyle, ile chcę. Chcę grać w najlepszych klubach, być najlepszym piłkarzem. Dla taty.
  • Kocha piłkę?
  • Tak, ale bardziej alkohol. - mruknął.
  • Najbardziej kocha ciebie – poklepał chłopaka po plecach.

    Dwa dni później

    Siedzę w ogrodzie i okropnie się nudzę. Niedługo mają przyjść moi kuzyni.
  • Co jest Lulu? - usłyszała
  • Marco, Andy! Cześć! - przywitałam się z kuzynostwem. Oboje są ode mnie starsi. Marco ma 16 lat, a Andy 15. Mimo, że sama mam prawie 8 dobrze się dogadujemy. Mówią, że jestem wygadana i zamiast lalek wolę się ubrudzić, dlatego mogą się mną zająć.
  • Idziemy na stadion, trochę pokopać. Idziesz z nami?
  • Pewnie, lepsze to niż lalki. - pół godziny później przekraczaliśmy bramy jakiegoś ośrodka treningowego. Chłopaki pobiegli na boisko z innymi jak się domyślam z kolegami, a ja poszłam się przejść. Usiadłam na jakiś schodach. Siedziałam i słuchałam piosenek Bon Jovi.
  • Hej, coś się stało? - poczułam jak ktoś kładzie rękę na moim ramieniu.
  • Co? - zdjęłam słuchawki
  • Coś ci się stało?
  • Nie, a wyglądam na taką?
  • Jesteś wyszczekana jak na swój wiek. - zaśmiał się
  • Hau, hau.
  • Przepraszam nie chciałem cię urazić. Zgubiłaś się? Czekasz na kogoś?
  • Moi kuzyni grają na boisku. A ja czekam tu. - wyjaśniłam
  • To chodź, odprowadzę cię tam. - podał mi dłoń, wstałam bez jego pomocy.
  • O cholera! Nie ma ich! Czaisz? Ja pierdo... yyyy znaczy kurka wodna. Chyba sobie poszli.
  • Nie martw się, odprowadzę cię. - uśmiechnął się. - jak masz na imię?
  • Laurencja, ale mówią na mnie Lulu.
  • To ulubione kwiaty mojej mamy. Jestem Cristiano.




Pierwsze spotkanie głównych bohaterów, już za nami, teraz zostaje rozwinąć akcje:))
Przepraszam, że krótko i mało ciekawie, ale jakoś musiałam zacząć.
mam nadzieje, że następne rozdziały będą dłuższe i ciekawsze:)
widzimy się za tydzień:))

P.S. jeżeli chcecie być informowane o nowościach,
prosiłabym byście wpisały się w zakładce 'informuj mnie'

Gracias:))

12 komentarzy:

  1. eeej ale mnie zaskoczyłaś z tym, że Lulu ma 8 lat O.o :D
    Ale zapowiada się świetnie, szkoda tylko, że tak króciutko :(

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejciu, jejciu!
    Takie spotkanie z Crisem to i ja poproszę. Chociaż jestem dwa razy starsza niż wtedy bohaterka, a szkoda... Ale kto wie? Może uda mi się gdzieś go wyhaczyć?
    W każdym bądź razie - główna bohaterka to szczęściara. A jak na swój wiek to "wyszczekana" pasuje idealnie. I nie tylko przez "hau, hau" :)
    Lubię opowiadania, tudzież książki, które przenoszone są w czasie. Oddają wtedy charakter bohaterów sprzed lat, a nie tylko to jacy są w danym momencie.
    Z niecierpliwością czekam na rozdział 2.
    Pozdrawiam!

    + http://story-of-arsenal.blogspot.com/ Serdecznie zapraszam na rozdział 12! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. BOSKI RODZIAŁ! już nie mogę się doczekać co będzie w następnym jak jużrok wróci na swoje miejsce :) i znów czekam na te środy i czekam! :D życzę weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie czy za jakiś czas przeniesiesz Ronaldo do Manchesteru jak to było w rzeczywistości. Nie domyśliłabym się, że na początku zacznie się od ośmioletniej dziewczynki spędzającej wakacje w Lizbonie ;P
    Czekam z niecierpliwością na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  5. No wiadomo, że pierwszy rozdział to takie wprowadzenie :) Mnie też zaskoczyło, że Lulu chwilowo ma 8 lat, bo przed tym jest na początku 11 lat temu czyli teraz ma 18/19, ale ciekawi mnie ile lat ma teraz Cris??
    Czekam oczywiście do następnego tygodnia i trzymam Cię za słowo, że będzie dłuższy :)
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jak każda tutaj jestem zaskoczona wiekiem małej Lulu. Fajny odcinek, słodki, no i czekam na jeszcze :D
    Pozdrawiam! :*
    xxxbarcaxxx [always-and-forever-barcelona.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  7. :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O
    Głupi kuzyni !
    Ale trochę fajni ^^
    ^^
    Cris
    ^^
    ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie się zaczyna, nie powiem :D
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i rozwinięcie się akcji. Jakbyś chciała to na Kubie, Ikerze i Wasylu oraz Werthersach są nowe rozdziały. Nie chcę Ci tutaj spamu robić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zapraszam na nowe rozdziały: http://revierderby-in-heart.blogspot.com/ i www.last-chance-of-love.blogspot.com
    ps. zaległości nadrobię jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na nowy rozdział :)http://crisija.blogspot.com/ .Muszę wszystko przeczytać bo na pewno bardzo fajne opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  11. ale fajnie :) czekam na kolejny ciekawa jestem ;)

    OdpowiedzUsuń